Zabrzańska przygoda – 09.11.2019 r.

 

… czyli Turniej piłki nożnej o puchar im. ks. A. Hauptmana.

Wczesnym sobotnim rankiem 9 listopada 2019 r., jeszcze ziewając rozsiedliśmy się wygodnie w busie, który miał nas zawieźć na turniej halowy w piłce nożnej parafii ewangelickich, który co roku o tej porze rozgrywany jest w hali MOSIRu w Zabrzu. Po około godzinie jazdy cel naszej wyprawy został osiągnięty.

Drużyna reprezentująca naszą parafię została zgłoszona do kategorii juniorów, w której oprócz naszej ekipy wystawionych zostało jeszcze pięć zespołów. Organizatorzy zdecydowali się podzielić zgłoszone drużyny na dwie grupy. My trafiliśmy do tej mocniejszej z Goleszowem i Pruchną. Z każdej grupy do półfinału wychodziły dwie pierwsze ekipy. Biorąc pod uwagę, że nasza drużyna stanowiła swoisty eksperyment piłkarski, poprzeczka zawieszona była bardzo wysoko. Dodatkowo na miejscu okazało się, że nie wszyscy dysponują odpowiednim sprzętem (głównie chodzi o odpowiednie obuwie, przystosowane do tego typu dyscypliny). Mimo tego morale naszych zawodników było wysokie, a uśmiech z ich twarzy nie znikał. Świadczyło to, że dla nas brak profesjonalnego sprzętu do gry nie ma większego znaczenia.

Z optymizmem przystąpiliśmy do pierwszego pojedynku. Przeciwnikiem naszym była drużyna z Goleszowa – ubiegłoroczny zwycięzca turnieju. Był to bardzo dobry występ młodych reprezentantów Cisownicy. Co prawda po pierwszej połowie trzeba było gonić nam wynik, bo przegrywaliśmy 0 – 1, ale trzeba przyznać, że chłopcy w tym meczu pokazali charakter i udało nam się doprowadzić do remisu. W drugim swoim występie musieliśmy  uznać wyższość drużyny z Pruchnej, która dysponowała bardzo mocnym i wyrównanym składem. To piłkarskie starcie przegraliśmy 0-2. Po tym meczu  pozostało nam oczekiwanie na rozstrzygnięcie  meczu pomiędzy naszymi rywalami grupowymi. Mecz Goleszowa z Pruchną zakończył się wynikiem 5-2 dla Pruchnej i dzięki lepszemu bilansowi awansowaliśmy do półfinału. Tam już na naszą drużynę czekał zwycięzca drugiej grupy – reprezentacja Drogomyśla.

Półfinał z Drogomyślem to mecz zupełnie zdominowany przez przeciwnika, który wysoko wygrał ten pojedynek (zatrzymałem się przy wyniku 0-9).

Pozostało nam walczyć o trzecie miejsce na podium z drużyną z Zabrza. Mecz z gospodarzami turnieju zakończył się naszym zwycięstwem 3-1 i do domu wracaliśmy z brązowymi medalami  na szyjach i symbolicznym pucharem w dłoni.

Obserwując naszych chłopców i widząc ich zadowolone miny, można było wywnioskować, że oprócz rywalizacji sportowej był to również dobry czas, który mogli spędzić razem z dala od ekranu komputera i czasami nudnych domowych obowiązków.

Niestety wszystko co dobre ma swój koniec i po ceremonii dekoracji udaliśmy się w podróż powrotną  do domu. Pani kierowca (tak, Pani kierowca!) dowiozła nas bezpiecznie przed budynek parafii gdzie na zawodników czekali już z utęsknieniem rodzice.

Gratulacje dla chłopaków i do zobaczenia w przyszłym roku na turnieju.                                                                                                      Zbigniew Brudny

> Aktualnosci > Zabrzańska przygoda – 09.11.2019 r.