35-lat KOŚCIOŁA W CISOWNICY

POCZĄTKI POMYSŁU I BUDOWY KOŚCIOŁA W CISOWNICY

Patent tolerancyjny cesarza austriackiego Józefa II z dnia 13 października 1781r. zezwolił mniejszością wyznaniowym w tym ewangelikom, na budowę kościołów – domów modlitwy i zakładanie szkół. Jednak kościoły te, oprócz wielu innych niedogodności i ograniczeń,  nie mogły mieć wejścia od strony głównej ulicy, ani nie mogły posiadać wież. Pełne zrównanie praw wyznaniowych nastąpiło dopiero w 1848-1849 w czasie Wiosny Ludów.

Społeczność ewangelicka tych terenów spełniała warunki, aby domy modlitwy mogły tu zostać wybudowane. Takowe powstały w Ustroniu czy Goleszowie. W Cisownicy zaś powstała szkoła ewangelicka. Jak pisze ks. Jan Kozieł: „pierwsza szkoła mieściła się w prywatnym pomieszczeniu [wg, informacji Pawła Puczka, r. ur. 1892, szkoła mieściła się w domu nr 17.] W roku 1835 z inicjatywy ks. Karola Kotschego, ustrońskiego proboszcza wybudowano pierwszy samodzielny budynek szkolny, który w 1850 przyozdobiono wieżyczką a na niej umieszczono dwa dzwony. Szkoła stanowiła swego rodzaju agendę ustrońskiej parafii. Samorząd Cisownicy zwany Ewangelickim Zarządem Gminy był odpowiedzialny za funkcjonowanie tej placówki, konsultując się z Radą Parafialną, jak i ustrońskim pastorem, który pełnił funkcję wizytatora”.

Początki pomysłu budowy kościoła w Cisownicy zrodziły się, kiedy został założony cmentarz. Według zapisu bibliofila Jana Wantuły: „Cmentarz w Cisownicy został założony w 1849, a rozszerzony w 1873″. Społeczność ewangelicka, prawdopodobnie wzorem ustrońskiego cmentarza, chciała mieć ozdobną, wejściową bramę na cmentarz. Zamiary ziściły się. Wybudowano kaplicę, którą poświęcono 15 października 1910r. Świadkiem tamtego wydarzenia jest żeliwna tablica umieszczona wewnątrz kaplicy z następującą treścią: Dzwonnica ta wybudowana została przez ewangelicką tutejszą gminę w roku 1910 pod nadzorem Komitetu, w którego skład weszli: Malec Jan, Lipowczan Adam, Heczko Jan, Zielina Paweł, Puczek Jerzy, Ostruszka Jan, Kłoda Jan, Malec Paweł – z pomocą na którą ofiarowali: Malec Jan 1000 koron, Drozd Paweł i Ewa 400 koron, Puczek drzewa za 137 koron, młodzież krzyż i banie, Żarłok dębu za 20 koron, Żarłok Ewa 10 koron  W czasie budowy dzwonnicy padły pierwsze propozycje od ludzi o potrzebie budowy kościoła. W czasie II Wojny Światowej / lata 1940-44/ w dawnej starej szkole odbywały się dwa razy w roku nabożeństwa dla ludzi starszych. Prowadził je ks. Jan Gajdzica. W czasie wojny również nauka religii odbywała się w starej szkole. Dzieci chodziły bardzo systematycznie. Sala lekcyjna była zawsze wypełniona. Pieśni uczono z niemieckiego kancjonału, natomiast historie biblijne opowiadano po polsku. Lekcje religii prowadził wspomniany już ks. Jan Gajdzica.

W 1956 zostaje poświęcona kaplica w Wiśle Malince. To wydarzenie sprawiło, że temat budowy kościoła w Cisownicy znowu powrócił. Postanowiono uczynić konkretne działania. Zostało zwołane pierwsze zebranie w sprawie budowy. Na zebraniu był obecny ks. Paweł Bocek, inż. Karol Kozieł, członkowie Rady Parafialnej i Komitetu Parafialnego z Ustronia. Zaczęto zbierać składki na budowę kościoła. Szefem komitetu budowy został pan Paweł Kowala. Szukano odpowiedniego miejsca i czyniono starania o zezwolenie na budowę.

W książce „Siedem wieków Cisownicy” czytamy: „Dekretem gubernialnym z dnia 18.02.1814r i z dnia 24.06.1839r. zatwierdzono przynależność Małej i Wielkiej Cisownicy do zboru ustrońskiego. Cisowniccy ewangelicy korzystali z nabożeństw w Ustroniu. W 1962r. w budynku starej szkoły ewangelickiej z dwóch klas lekcyjnych przygotowano pomieszczenie, „salkę” dla celów sakralnych. Mieściło się tam około 100 osób. Nabożeństwa odbywały się w każdą niedzielę i święta. Z czasem zwiększono częstotliwość nabożeństw, organizując je również w okresie adwentowym i pasyjnym, W kaplicy prowadzone było też nauczanie katechetyczne”.

W roku 1966 na Synodzie Kościoła jednym z punktów obrad była dyskusja o możliwościach podziału dużych parafii. Padła propozycja odnośnie Cisownicy. Członkowie Synodu przychylnie ustosunkowali się do tego pomysłu. Ewangelicka społeczność w Cisownicy liczyła wtedy około 250 rodzin, co dawało możliwości usamodzielnienia się. W roku 1967, dokładnie  22 stycznia pan Paweł Zielina wysłał list do Biskupa Kościoła ks. dr Andrzeja Wantuły w sprawie usamodzielnienia się parafii w Cisownicy. W tym samym roku odbyło się ponowne spotkanie w starej szkole. Obecnymi byli między innymi: ks. Paweł Bocek, kurator Józef Sikora, Jan Malec, Paweł Kowala, Jan Kozieł, Jan Sikora, Paweł Zielina, Karol Zielina. Starania o pozwolenie budowy kościoła odbywały się w trudnym czasie. Władze komunistyczne niechętnie bowiem wydawały takowe zezwolenia. Determinacja i wola wybudowania własnego kościoła była bardzo duża, To pozwoliło przezwyciężyć wiele trudności. Ks. prob. Paweł Bocek i gazda Jan Malec po wielu zabiegach pokonali opory władz wojewódzkich w Katowicach, które zezwoliły na budowę kościoła. Projekt powierzono cieszyńskiemu architektowi Karolowi Koziełowi.

Warto przypomnieć zapiski p. Ludwika Sikory, który był w ekipie pierwszych ludzi, którzy kopali fundamenty pod budowę kościoła:

15.05.1976 – wykopy, pobieranie próbek,

26.05.1976 – zwózka drewna z lasu,

czerwiec – wykopy, wywożenie ziemi,

19.06.1976 – betonowanie ław,

03.07.1976 – wykopy, dalsze betonowanie ław,

lipiec-wrzesień – betonowanie fundamentów,

04.10.1976 – betonowanie pod wieżą,

11.11.1977 – rozbiórka oszałowań,

04.06.1978 – po nabożeństwie w salce starej szkoły z udziałem chóru z Bładnic na placu budowy odbyła się modlitwa dziękczynna za dotychczasowy stan budowy.

Początki prac budowlanych nie były łatwe. Był to czas reglamentacji materiałów. Zdarzało się, ze prace musiały być wstrzymywane na jakiś czas, z powodu braków podstawowych materiałów. Główne prace budowlane wykonały firmy Michała i Pawła Cieślarów z Wisły. Prawdziwym wyzwaniem dla wykonawców okazał się stromy, dwuspadowy, żelbetonowy strop. Wystrój wnętrza zaprojektował i wykonał cieszyński artysta plastyk Jan Herma.

Pięć lat trwała budowa kościoła. W pierwszą niedzielę po Trójcy Świętej 21 czerwca l981r. Zwierzchnik Kościoła Ewangelicko- Augsburskiego ks. bp Janusz Narzyński, w asyście zwierzchnika Diecezji Cieszyńskiej ks. seniora Jana Szarka, księży proboszczów Pawła Bocka i Stanisława Dordy dokonał poświęcenia kościoła. Odbyły się dwa nabożeństwa w kościele i na zewnątrz. Licznie zgromadzona społeczność ewangelicka z wdzięcznością zaśpiewała hymn „Boże wielki, pełnyś chwał”. Od tego czasu nieprzerwanie w każdą niedziele i święta pieśń i Boże Słowo rozbrzmiewa z cisownickiego kościoła Jan Chrzciciela.

 

Opracowała pani Henryka Szarzec  na podstawie artykułu ks. Jana Kozieła „ Znamiona tożsamości cisownickich ewangelików”[w:] „Siedem wieków Cisownicy 1305-2005″( red. Jan Puczek), Cisownica 2005, oraz na podstawie wspomnień, zapisków i dokumentów p. Pawła Zieliny kuratora parafii w latach 1987-2000.

 

21 CZERWIEC 1981r. – POŚWIĘCENIE KOŚCIOŁA W CISOWNICY

Na pierwszych stronach naszego Kalendarza Ewangelickiego na 1982 r. znajdujemy zamieszczone tam zdjęcia kościoła w Cisownicy z informacją, że „Uroczystość poświęcenia odbyła się w dniu 21 czerwca 1981 roku”. Ta sucha, jakby się wydawało, informacja jest jakże istotna i wiele znacząca dla naszego Kościoła Ewangelickiego w Polsce. Przybył bowiem jeszcze jeden Dom Boży, w którym gromadzić się będą mogli wszyscy spragnieni słuchania Słowa Bożego. Taki być może znajdzie się zapis w kronikach.

Dla tych zaś, którzy byli świadkami i uczestnikami tej budowy oraz jej poświęcenia, dzień 21 czerwca 1981r. był dniem szczególnym i wielkim w wydarzenia życia religijnego miejscowych ewangelików. W dniu tym, do małej podgórskiej miejscowości leżącej w pięknie położonej dolinie gór beskidzkich, w której zamieszkuje około 1000 ewangelików, zjeżdżały się już od wczesnych godzin rannych tłumy naszych współwyznawców. Przyszli nasi najbliżsi sąsiedzi z pobliskich parafii, przyjechali też licznie goście z odleglejszych stron, by wspólnie z miejscowymi zborownikami zamanifestować swoją przynależność do społeczności ewangelickiej, by wziąć udział w tej tak ważnej uroczystości. A, że pogodę w tym dniu dał nam Pan Bóg słoneczną to też cały plac przed Kościołem szczelnie się zapełnił. W oczekiwaniu na moment uroczystego poświęcenia i przekazania w użytkowanie nowo wybudowanego Kościoła, podziwiano Jego sylwetkę bardzo udanie wkomponowaną w krajobraz górski.

Ci co byli świadkami budowy, brali w niej czynny udział, pamięcią swoją wracali do chwili kiedy to, – a było to w dniu 29 maja 1976 roku, ówczesny,- a dzisiaj już emeryt,- proboszcz Parafii Ustrońskiej ks. Paweł Bocek obwieścił na nabożeństwie odbywającym się w przystosowanej salce starej szkoły ewangelickiej w Cisownicy, że tu na tym miejscu wybudowany zostanie nowy Dom Boży, gdyż istnieje tego potrzeba. Obecna salka jest stanowczo za ciasna i warunki do odprawiania nabożeństw też nie są najlepsze. Wszelkie zasadnicze przeszkody zostały pokonane, a wszystkie formalności związane z pozwoleniami na budowę Kaplicy w Cisownicy załatwione. W gorącej modlitwie wznoszonej do Stwórcy proszono o błogosławieństwo, siły i wytrwałość dla mającej się rozpocząć budowy. Poświęcone w tym dniu miejsce dla budowy przyszłej Kaplicy zaczęło z czasem zmieniać swój wygląd. Projekt kaplicy oraz jej makietę wykonał i przedstawił zebranym zborownikom, nasz współbrat p. mgr inż. architekt Karol Kozieł z Cieszyna związany więzami rodzinnymi z naszą miejscowością. Budowę rozpoczęto przy niedużych, jak na taką budowę, środkach finansowych – zdawano sobie sprawę, że są niewystarczające. Zwrócono się więc do wszystkich zborowników zboru Ustrońskiego z gorącym apelem i serdeczną prośbą o składanie ofiar pieniężnych oraz rzeczową pomoc przy wnoszeniu tego Domu Bożego. Największy jednak zakres zadań przypadł na miejscowych zborowników. Swoją ofiarnością i pracą uczynili to, że w tym uroczystym dniu można było stanąć przed jakże majestatycznie prezentującym się Kościółkiem. Zaangażowanie w czynnej pomocy było duże,- czy to przy wykopach fundamentów, pracach betoniarskich, transportowych, zwłaszcza w ostatnim okresie budowy przy pracach wykończeniowych i porządkowych. Jednak jak to w życiu naszym często bywa, ciężar ten spoczywał głównie na grupce wytrwałych zapaleńców, którzy swój wolny czas, a nawet urlopy przeznaczali na to, aby w dniu poświęcenia wzniesiony własnymi siłami Kościół zaprezentował się jak najokazalej. Grupka takich zapaleńców sprowadziła własnymi siłami trzy piękne dzwony z dalekich Mazur, a po ich renowacji zainstalowała w wieży Kościoła.

Kulminacyjnym punktem poprzedzającym dzień poświęcenia Kościoła były sobotnie godziny wieczorne, kiedy to z wieży Kościoła najpierw odezwały się w swoim pięknym, doniosłym głosie zainstalowane tam trzy dzwony, a po ich wzruszającym koncercie grupa muzyków odegrała również z wieży dwie nasze kościelne, często śpiewane pieśni: „Dziękujmy Bogu wraz” oraz „Wszyscy co składają w Panu swe ufanie”. Płynące z wieży kościelnej bicie dzwonów oraz odegrane pieśni wywarły wzruszające, niezapomniane wrażenia. Oznajmiały, że czas oddania Kościółka w służbę Boga już  bliski. Łzy wzruszenia i radości słuchających tego koncertu nie były rzadkością. I w takim to nastroju zebrani oczekiwali chwili rozpoczęcia głównej uroczystości. Kiedy już, przy dźwiękach dzwonów ukazał się orszak księży z najwyższym dostojnikiem naszego Kościoła NPW ks. biskupem Januszem Narzyńskim na czele, poprzedzany radą parafialną zboru Ustrońskiego, zapanowała cisza a skupione twarze uczestników tego wydarzenia oczekiwały na najważniejszy moment- moment poświęcenia i otwarcia stojącego przed zebranymi Kościoła. Symboliczny klucz do drzwi wejściowych Kościoła przekazały NPW ks. biskupowi dwie małe dziewczynki w asyście miejscowych dziewcząt, wszystkie ubrane w piękny strój cieszyński. I znów, kiedy w słowach gorącej modlitwy i podziękowania wzniesione przez ks. biskupa do najwyższego Boga za wielką łaskę i błogosławieństwo wszelkich poczynań i prac związanych z budową Kościoła, za możliwość dokonania uroczystego aktu jego poświęcenia i oddania go w użytkowanie tutejszym zborownikom – w oczach licznych świadków tej uroczystości pokazały się łzy wzruszenia. Przy szczelnie wypełnionym Kościele i tłumnie zgromadzonych wiernych na placu kościelnym odprawione zostało uroczyste nabożeństwo, na którym ks. biskup wygłosił kazanie. Słowa nadziei i miłości Bożej umocniły słuchających w wierze w Jezusa Chrystusa. Nabożeństwo uświetnione zostało występami chórów kościelnych zboru ustrońskiego. A kiedy na zakończenie z wielką powagą odśpiewano nasz ewangelicki hymn kościelny „Warownym grodem jest nasz Bóg”, rzesza zgromadzonych na placu
kościelnym wiernych przeszła w skupieniu do wnętrza Kościoła podziwiając jego wystrój. Do późnych godzin popołudniowych drzwi Kościoła były otwarte dla tych, którzy w spokoju chcieli ponownie doznać chwil wzruszenia i podziwiać dzieło wzniesione ku chwale Bożej. Dziś w Kościele tym, przy każdej okazji głoszona jest prawdziwa nauka Chrystusowa.

Styczeń – luty 1982 rok, Cisownica, śp. Karol Cymorek